Rynek pracy wciąż się zmienia, a co za tym idzie zwiększa się zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników w różnych branżach. W związku z tym, wiele osób wyznaje zasadę, że im więcej tzw. „papierków” tym większa szansa na znalezienie dobrze płatnej pracy i zdobywa na przykład uprawnienia na wózki widłowe. Ale czy na pewno warto je posiadać?
Podnoszenie swoich kwalifikacji – zawsze dobra inwestycja
Bez wątpienia warto inwestować w swój rozwój – zdobywać nowe umiejętności czy doskonalić już posiadane. Dzięki temu człowiek się rozwija, zdobywa nowe doświadczenie, przez co staje się coraz bardziej wartościowym pracownikiem. Chęć samodoskonalenia się jest zwykle doceniana i wspierana przez pracodawców. Uprawnienia na wózki widłowe wydają się nie być niczym szczególnym, ale z uwagi na intensywny rozwój przemysłu rośnie zapotrzebowanie na operatorów wózków widłowych, a także rośnie ich wynagrodzenie. Ponadto uprawnienia na wózki widłowe mogą stanowić swego rodzaju „koło ratunkowe”, dając możliwość szukania pracy za granicą bądź zatrudnienia się okresowo w magazynach, dopóki nie znajdzie się etatu na interesującym nas stanowisku. Warto również podkreślić, że operatorów wózków widłowych potrzeba w różnych miejscach niemal we wszystkich branżach – np. w małych i dużych dyskontach lub sklepach odzieżowych, spożywczych czy meblowych bądź w zakładach produkcyjnych.
Nieduży koszt, minimalne wymagania i bezterminowe uprawnienia
Kurs na wózki widłowe i związane z nim koszty nie stanowi dużego obciążenia dla domowego budżetu, więc w zasadzie każdy może na niego sobie pozwolić. Ponadto aby przystąpić do szkolenia trzeba jedynie spełniać następujące wymagania:
– mieć skończone 18 lat;
– posiadać podstawowe wykształcenie;
– mieć komplet badań lekarskich z zaświadczeniem od lekarza medycyny pracy o możliwości wykonywania zawodu operatora wózka widłowego. Ponadto raz zdany egzamin przed komisją Urzędu Dozoru Technicznego powoduje, że uprawnienia na wózki widłowe otrzymuje się bezterminowo.